Idea powstania tego produktu była prosta, wszystko co będzie moczyć się ze mną w wannie ma działać...
Relaksująco.
Wygładzająco.
Wyszczuplająco.
I w ogóle na działać.
Perspektywa kąpieli przed wyjazdem zapowiadała się milutko. Każdy pretekst do dłuższego posiedzenia w łazience JEST DOBRY.
W użyciu znów sól himalajska drobno i gruboziarnista. Chłonę mikro i makro elementy całą sobą.
Przed kąpielą chciałam wykonać porządny peeling. W tym celu postawiłam na olejek goździkowy i korund.
Olejek goździkowy ma działanie przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe, przeciwgrzybicze. Niszczy roztocza i pierwotniaki oraz odstrasza pasożyty. Rozgrzewa i łagodzi ból. Ma bardzo przyjemny zapach.
Do olejku goździkowego dołączył olejek pomarańczowy, o którym więcej pisałam tutaj - klik -![]() |
- klik - |
Oba olejki stanowiły bazę w której wymieszałam składniki suche.
Ze składników suchych mamy: cukier biały oraz korund jako środek złuszczający martwy naskórek.
Korund ma postać bardzo drobnych, jasnych kryształków, które wymieszane z mleczkiem kosmetycznym, śmietaną lub innymi podobnymi produktami (1 część korundu: 3 części dodatku), tworzy fantastyczny peeling dla każdego typu skóry. Doskonale usuwa martwy naskórek, ma bardzo wysoki stopień ścieralności, a dzięki naprawdę malutkim cząsteczkom dotrze tam, gdzie nie dociera peeling gruboziarnisty.
Korund ma postać bardzo drobnych, jasnych kryształków, które wymieszane z mleczkiem kosmetycznym, śmietaną lub innymi podobnymi produktami (1 część korundu: 3 części dodatku), tworzy fantastyczny peeling dla każdego typu skóry. Doskonale usuwa martwy naskórek, ma bardzo wysoki stopień ścieralności, a dzięki naprawdę malutkim cząsteczkom dotrze tam, gdzie nie dociera peeling gruboziarnisty.
W części sypkiej znalazło się jeszcze masło kakaowe w postaci drobinek. Nie roztapiałam go, gdyś dobrze rozpuszcza się na ciele
pod wpływem ciepła, którego w gorącej łazience nie brakuje. Masło świetnie otula skórę.
W peelingu występuje też kwiat nagietka, który wykazuje silne działanie regenerujące i nawilżające. Pobudza ziarninowanie naskórka, przyśpiesza gojenie się ran, działa przeciwzapalnie, łagodzi trądzik.
W peelingu występuje też kwiat nagietka, który wykazuje silne działanie regenerujące i nawilżające. Pobudza ziarninowanie naskórka, przyśpiesza gojenie się ran, działa przeciwzapalnie, łagodzi trądzik.
Tak prezentuje się całość. Wykonanie banalnie proste a efekty wizualne i praktyczne wysoce zadowalające.
To kolejna podpowiedź jak wykonać ładny i praktyczny prezent dla kogoś bliskiego. Mam nadzieję, że DIY Wam się podobało :)
P.s. Korund możecie pominąć, lubi zostawać na skórze w tym otulającym maśle z kakao, ale jest to do przeżycia :)
To kolejna podpowiedź jak wykonać ładny i praktyczny prezent dla kogoś bliskiego. Mam nadzieję, że DIY Wam się podobało :)
P.s. Korund możecie pominąć, lubi zostawać na skórze w tym otulającym maśle z kakao, ale jest to do przeżycia :)
Składniki które wykorzystałam:
Olejek goździkowy - ETNOBAZAR -
Olejek pomarańczowy - klik -
Cukier - klik -
Korund - klik -
Sól himalajska gruboziarnista - klik -
Uwielbiam zdjęcia na Twoim blogu. A już pierwsze zdjęcie - genialne! Kosmetyk mnie zaciekawił bo szukam ciekawego pilingu ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Odrobinka wysiłku i ciekawy peeling masz u siebie w łazience :)
Usuńale Ci to pięknie wyszło! proste i niebanalne jednocześnie. po co kupować jak można samemu zrobić? na dodatek tak ślicznie wygląda że faktycznie można komuś zrobić ciekawy prezent :-)
OdpowiedzUsuńA dziękuję :) Strukturalnie jest nieźle to fakt :) Byle by ten prezent zrobić tuż przed świętami, żeby wszystko było świeżutkie :)
Usuńdostać taki prezent byłoby przyjemnie :) relaks murowany
OdpowiedzUsuńI takich relaksujących prezentów życzę :)
UsuńSuper.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie DIY, tylko leń za duży za uszami.
Będę musiała dorwać gdzieś korund bo tutaj nie widziałam nigdzie
Buziak
Jak to za uszami? A jak on się tam mieści? :D
UsuńKorund ściera wszyyyyyystko :) polecam :)
No za uszami, za uszami i szepcze wprost do nich by siedzieć z herbatą w kocu i nic nie robić :D
UsuńMusze poszukać go na ebay'u :D
Ja mam lepszy pomysł, sprzedaj tego lenia na eBay ;D
Usuńi ja lubię DIY ;) fajne zdjęcia
OdpowiedzUsuńDzięki :) DIY wykonuję jak mam ochotę na eksperymenty, zazwyczaj posiłkuję się gotowcami :)
UsuńJakie piękne zdjęcia ! <3
OdpowiedzUsuń:-DDD
UsuńZrelaksowałam się od samego czytania;).
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze, bardzo dobrze ;)
UsuńTy zawsze wymyślisz coś fajnego do ciała :) O korundzie nie słyszałam, ale dobrze wiedzieć i mieć w pamięci na zaś :)
OdpowiedzUsuńLubię się rozpieszczać ;D Korund jest naprawdę bardzo mocnym zdzierakiem, wiem, że lubisz mocne ale uważaj :)
UsuńBędę robiła! :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie ! :D
UsuńPięknie się prezentuje. Mogłabym to cudo pod choinką znaleźć:)
OdpowiedzUsuńChętnie bym podarowała ale wykorzystałam już wszystkie składniki :D
Usuńbardzo często robię podobne cuda do kąpieli :) miałam kiedyś korund i był moim zdzierakowym ulubieńcem , zaraz po peelingu z DAX- szafirowym:)
OdpowiedzUsuńTwój peeling prezentuje się super!! ♥♥♥
PS dotarła dziś nagroda z Etre Belle - dziękuję, leopard jest cudny !
I bardzo fajnie, własne kosmetyki cieszą najbardziej, masz w nich przeważnie to co lubisz :) a nie to co producentowi zalega ;D
UsuńP.s. Miłego użytkowania :)
Od samego patrzenia naszła mnie ochota na gorącą kąpiel :)
OdpowiedzUsuńTO nie ma na co czekać, wskakuj do wanny :D
UsuńDroga Angel,
OdpowiedzUsuńdziękuję za pomysł dla prezent dla mojej rodzicielki :) Moja mama uwielbia długie kąpiele w wannie, więc taki peeling będzie cudownym dopełnieniem całego prezentu. Mam też pytanie, czy korund w przypadku peelingu twarzy może być troszkę za ostry? Czy polecasz coś z czym można go wymieszać (oprócz owego przepisu, który przedstawiłaś), aby ewentualnie złagodzić jego działanie?
Z góry dziękuję za odpowiedź :)
Cieszę się, że mogłam pomóc :) Jeśli chodzi o korund to WSZYSTKO ZALEŻY... od Twojej cery, od pielęgnacji jaką stosujesz, od potrzeb w ogóle.
UsuńMożna go wymieszać z mleczkiem i robić masaż twarzy, można z olejem pielęgnacyjnym, wtedy od razu łagodzisz skutki działania (czyli mocnego ścierania naskórka). Dobrze jest po takim peelingu zastosować treściwy, łagodzący krem na noc. Oczywiście jeśli masz cerę naczynkową nie polecam.